Króliś (doświadczalny) poleca przepis na serowe ciasto z żurawiną 

Za rogiem święta więc wiadomo, że jest w ciul roboty z przygotowywaniem światecznych przysmaków, do tego dochodzi trzepanie dywanów ;-), mycie okien, pastowanie podłóg, krochmalenie pościeli i inne pierun wie jakie obowiązki, jakby co najmniej miał w tym dniu przyleźć jaki sanepid na inspekcję lub ta pani z telewizji z białą rękawiczką.

Człowiek biega z wywieszonym ozorem i nie ma czasu na dodatkowe atrakcje. Niestety jak się ma Króisia (doświadczalnego) w domu, to nie ma zmiłuj i ciasto na weekendzik obowiązkowo być musi. Możecie nie robić, ale ta łajza tak długo się będzie za Wami szwędać, tak długo wzychać, przewracać oczami, pociągać nosem, gapić się na was tym zewzrokiem pokrzywdzonego kundelka, że skończy Wam się cierpliwość.

Będziecie mieli tak dość widoku szwędajacego się za Wami Królisia (doświadczalnego), że najlepszym rozwiązaniem, będzie po prostu zrobienie ciasta i wysłanie go w siną dal, gdzie zajmie się pożeraniem ciasta i nie będzie się więcej plątał pod nogami. Uwierzcie mi, w przypadku, kiedy macie pierdylion rzeczy na głowie lepiej czasem iść na kompromis i zrobic ciasto, żeby potem mieć święty spokój.

Na tą szczególna okazję wybieracie ekspresowae ciasto, co się miesza pińc minut i już wstawia do piekarnika. Potem długie, 45 minutowe czekanie na ciasto…długie dla Królisia (doświadczalnego) , który przyklejony siedzi przy piekarniku i zaklina ciasto, żeby urosłu. Długie też dla Was, bo przyklejony nosem do piekarnika Króliś (doświadczalny) zawadza i się o niego potykacie, używając przy tym mało cenzuralnych, świątecznych słów.

Ciasto jest mega smaczne. Dodatek żurawiny w środku, lukier i konfiturka na wierzchu robią robotę, a Wy macie Królisia (doświadczalnego) z głowy na jakiś czas i możecie dalej nawalać pierożki, makowce i inne sałatki.