Ciasto na maślance z malinami. Weekendzik, więc weekendzikowym zwyczajem musiało być robione ciasto. Weekendzik bez ciasta to weekendzik stracony. Stracony dla Królisia, bo nie ma ciasta, więc chlipie po kątach, zawodzi i wyrywa sobie resztki kudłów z uszu. Stracony też dla mnie, bo mam przesrane po całości jak On tak wzdycha ( nie mylić, ze zdycha…wtedy problem ciasta byłby rozwiązany ), snuje się z kąta w kąt, pociąga nosem, ostentacyjnie przełazi koło Ciebie powłócząc nogą. gapi się na mnie z wyrzutem ( w zasadzie Króliś gapi się z wyrzutem każdego dnia…ten typ tak ma) Weekendowe spojrzenie z wyrzutem to jest tzw foch z przytupem i lepiej się go strzec. Lepiej zrobić szybkie ciasto i mieć ten cały dramat z głowy. Ciasto było robione z dodatkiem białej czekolady i wykręcajacych paszczę malinek. Królisia też na chwilę wykręciło, jak przylazł podkraść malinki. Ciasto mega wilgotne i nic mu nawet Króliś zarzucić nie mógł
Ciasto na maślance z malinami
Składniki
Na ciasto
- 2 ½ szklanki mąki
- 2½ łyżeczki proszku do pieczenia
- ½ łyżeczki soli
- ¾ szkl miekkiego masła
- 1 ½ szklanki cukru
- 100 g białej czekolady
- 3 jajka
- 1 ¼ szkl maślanki
- 1 limonka sok
- 1 kubek świeżych malin
Na polewę
- 100 g białej czkolady
- 100 ml słodkiej smietanki 30 %
dodatkowo
- garść pokruszonych pistacji
- liofilizowana malina
Instrukcje
Ciasto
- Masło umieścić w misie miksera i ubić na puszystą, maślaną masę. Zacząć dodawać cukier, łyżka po łyżce. Ubijać razem z masłem ok 2 minut. Po tym czasie zacząć dodawać po 1 jajku. Po każdym dodaniu miksować do połączenia się składników. Następnie dodać mąkę i proszek do pieczenia. Jak składniki się połączą wlać maślankę. Miksować aż wszystkie składniki się połączą. Następnie dodać połamane ( posiekane ) kawałki czekolady. Ciasto wylać do formy o średnicy 26 cm. Ja nie łączę ciasta z malinami. Ponieważ maliny są delikatne jak mieszam przeważnie mi się rozpadają. Wylewam więć partiami ciasto do formy a na każdą partię układam warstwę malin. Robię naprzemiennie: warstwa ciasta, warstwa malin. Ostatnia warstwa to ciasto
- Ja w ramach eksperymentu użyłam nowej foremki i mnie się zostało trochę ciasta, dlatego dorobiłam kilka muffinek. Piec w temperaturze 180 C przez ok 45 – 60min
- Wystudzone ciasto polać polewą.
Polewa
- W małym rondelku podgrzać śmietankę i wrzucić do niej połamaną czekoladę. Na małym ogniu gotować, cały czas mieszając do rozpuszczenia czekolady i połączenia składników. Wystudzoną polewą polać ciasto. Udekorować według uznania. Ja użyłam pokruszonych pistacji i liofilizowanej maliny