Paprykarz kojarzy mi się z czasami dzieciństwa. Kupowało się szczeciński w puszce, smarowało nim bułkę i zabierało do szkoły. Widzialnym ostatnio nawet w sklepie i tak mnie jakoś naszło, żeby zrobić swój, domowy. Ja już kiedyś pisałam, ze mnie czasem ryba w zęby gryzie i ciężko mi się przełamać. Tu nie mam problemu, bo ryba jest sprytnie ukryta w warzywach i one mi się świetnie z nią komponują. Duszone warzywa połączone z pomidorową passatą to fajny powrót do dzieciństwa w zdrowszej, nienapakowanej chemia formie. Przyjemna propozycja na śniadanie i cenne składniki omega 3 w rybie przemycone do organizmu.
Domowy paprykarz
Składniki
- 3 marchewki
- 2 duże pietruszki
- 1 seler naciowy
- 1 por
- 400 ml passaty pomidorowej
- 1,5 szklanki ugotowanego ryżu
- 1 czerwona cebula
- 300 gram makreli wędzonej
- 50 ml oleju
- Sól
- czarny pieprz
- słodka mielona papryka
Instrukcje
- Marchewkę, pietruszkę i seler zetrzeć na jarzynowej tarce o grubych oczkach. Przełożyć do garnka i poddusić na oliwie . Dodać pokrojonego w plasterki pora.Dusić kilka kolejnych minut aż warzywa zmiękną. Międzyczasie na oleju udusić pokrojoną w kostkę cebulę.Dodać passatę i podsmażoną cebulę .Gotować przez 15 – 20 minut pod uchyloną pokrywką . Doprawić do smaku . Gotować do momentu odparowania płynu i powstania dość gęstej masy .
- Do lekko przestudzonej masy dodać ryż i wędzoną , rozdrobnioną palcami makrelę . Wymieszać .
- Gotowym paprykarzem smarować pieczywo