Całe pomarańcze umieszczamy w garnku i gotujemy na wolnym ogniu pod przykryciem przez około 2 godziny od czasu do czasu odwracając je. Ugotowane owoce odcedzamy i odstawiamy do całkowitego wystygnięcia (najlepiej ugotować je dzień wcześniej) .Następnie kroimy na mniejsze kawałki i miksujemy w blenderze na gładki mus.
Jajka ubijamy z cukrem na puszystą masę przez około 10 minut. Do masy jajecznej dodajemy mus z pomarańczy i mieszamy do chwili połączenia się składników. Migdały łączymy z mąką i proszkiem do pieczenia. Dodajemy do masy jajeczno pomarańczowej i miksujemy na wolnych obrotach tylko do chwili połączenia się składników.
Spód tortownicy o średnicy 24 cm wykładamy papierem do pieczenia a boki smarujemy masłem i wysypujemy kaszą manną. Przelewamy do niej ciasto i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 175 stopni. Pieczemy 60 min (do suchego patyczka). Ciasto odstawiamy do wystygnięcia.
Dekorujemy według uznania . Ja wykorzystałam karmelizowane pomarańcze . Ciasto jest obłędnie wilgotne i mega pomarańczowe . Skórka pomarańczy nadaje lekki posmak goryczki przełamując slodkość ciasta